[1973] Przejście podziemne

Młody nauczyciel z prowincjonalnego miasteczka przyjeżdża do Warszawy z wycieczką szkolną. W przejściu podziemnym w centrum miasta spotyka swą żonę, która opuściła go jakiś czas temu, by w stolicy ułożyć sobie życie na nowo. To spotkanie mężczyzna próbuje wykorzystać do ożywienia przeszłości i powtórnego nawiązania nici porozumienia, która łączyła go z żoną. Próbę tę przegrywa. Dzieli ich przepaść. Kobieta bezpowrotnie przeszła już na drugą stronę – stronę metropolii z jej cynizmem i brakiem uczuć. Bohater błąka się więc w labiryncie korytarzy, daremnie szukając normalnego ludzkiego kontaktu.

Ten krótki telewizyjny dramat obyczajowy opowiadający o kryzysie wartości jest fabularnym debiutem Krzysztofa Kieślowskiego. Reżyser wykorzystał w nim swe wcześniejsze doświadczenia dokumentalisty, o czym wyraźnie świadczą niektóre formalne cechy filmu: zdjęcia robione ręczną kamerą, sposób narracji, montaż. Dzięki nim uzyskuje on w filmie obraz rzeczywistości chaotycznej i ulotnej, a perypetie bohaterów wydają się prawdziwsze, mocniej osadzone w autentycznym życiu. [PAT]

Rodzaj Film fabularny – telewizyjny
Rok 1973
Gatunek Film psychologiczny
Produkcja Polska
Dane techniczne Czarnobiały
Czas trwania 28 minut
Scenariusz Krzysztof Kieślowski, Ireneusz Iredyński
Reżyseria Krzysztof Kieślowski
Obsada aktorska Teresa Budzisz-Krzyżanowska (Lena), Anna Jaraczówna (babcia klozetowa), Andrzej Seweryn (Michał), Zygmunt Maciejewski, Jan Orsza-Łukaszewicz, Janusz Skalski, Wojciech Wiszniewski (nie występuje w czołówce)
Fragmenty filmowe 1 2 3

Informacje o filmie zostały opublikowane za uprzejmością i przyzwoleniem „Internetowej Bazy Filmu Polskiego” mieszczącej się pod adresem www.filmpolski.pl

__
Rafał Toborek
Pozostaw komentarz

0 komentarzy do [1973] Przejście podziemne

  1. Witold Paczkowski pisze:

    Film ten podoba mi się ze względu na swój klimat. Brudne, szare przejście podziemne jakich wiele, wokół mnóstwo obojętnych sobie ludzi i w tym tłumie mężczyzna i kobieta, których coś kiedyś łączyło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *