Jak wspomina Julie Delpy nie udało jej się zagrać w filmie „Podwójne życie Weroniki” , ponieważ zdenerwowała Krzysztofa Kieślowskiego odmawiając wykonania przed kamerą pewnego erotycznego gestu.
34-letnia gwiazda przyznaje, że podczas przesłuchań do „Podwójnego życia Weroniki” (1991) była bardzo drażliwa na punkcie własnej seksualności i wpadła we wściekłość, kiedy Kieślowski poprosił ją o wykonanie pewnego gestu.
„Jego prośba zirytowała mnie, więc zamiast tego włożyłam sobie palec do ucha. Kieślowski zdenerwował się i nie dostałam tej roli. Takich rzeczy nie robi się na przesłuchaniach, a ja nie czułam się wtedy zbyt pewnie ze swoją seksualnością, więc słysząc podobną prośbę miałam ochotę odpowiedzieć – Odp…. się ty męska szowinistyczna świnio! Kim ja według ciebie jestem? Przedmiotem?”
Mimo kiepskiego wrażenia, Delpy dostała później rolę w innym filmie Kieślowskiego („Trzy kolory: Biały” z 1994 roku).
„Do tej pory zdążyłam się zmienić i nie byłam już tak niepewna, ale dowiedziałam się, że on dał mi tę rolę, ponieważ uważał mnie za trudną i upierdliwą osobę, a właśnie takiej potrzebował.”
Wenn, LW/25 lipca 2004