„Staraliśmy się (…) wyzbyć tego polonocentryzmu nie do zniesienia, ciągłych lamentów, obnoszonego cierpienia i przeświadczenia że jest się pępkiem świata”; „chcieliśmy ominąć to wszystko, co nazywa się Peerelem” ? deklarowali. Świadomie dążyli do tego, by opowieści nie nasuwały dosłownych skojarzeń miedzy danym przykazaniem a treścią odpowiadającego mu odcinka. Kreowali świat, w którym relacje między dobrem i złem, między miłością i nienawiścią, wiernością i zdradą, rozumem i wiarą, premedytacją i przypadkowością, prawdą i oszustwem, są skomplikowane, nieostre i niejednoznaczne.
Zachęcamy Państwa do zapoznania się z nowym artykułem pt. „Rok Kieślowskiego” autorstwa Stanisława Zawiślińskiego. Artykuł pochodzi z magazynu „Film”.